czwartek, 3 kwietnia 2025

3. Tokidoki - Botanical Unicorno

"- To jak brzmi Twoja historia ? - zapytał, siadając obok w bezpiecznej odległości.
- Już Ci ją opowiedziałam. Zdiagnozowano u mnie...
- Nie, nie historia choroby. Twoja historia. Zainteresowania, koniki, pasje, dziwne fetysze i tak dalej."
~John Green

Witam wszystkich!
W dzisiejszym wpisie chciałam przedstawić coś innego, ale nadal w temacie koników i figurek.
Tokidoki Botanical Unicorno to hybryda jednorożca i roślinki. Czyli w sumie dwie z moich ulubionych rzeczy, więc to było dosyć oczywiste, że się zakocham w tych figurkach. Trochę zwlekałam z ich kupnem, ale w końcu o to u mnie są!


Przyszło do mnie całe pudełko z 8 blind boxami (zamknięte pudełko, w którym nie widać co się znajduje). Dzięki temu, że zamówiłam całe, miałam pewność, że nie trafi mi się żadna powtórka. Każdy konik miał swój oddzielny kartonik, folię w którą był zapakowany, broszurę i naklejkę.
Cała seria ma 9 koników. 8 jest pospolitych i jest na nie szansa 1:6, a jeden jest tak zwanym „chaserem” i występuje 1 na 48 figurek. Oczywiście miałam takie szczęście, że trafił mi się w moim kartonie!
A tak wyglądają poszczególne figurki:

- Piantina -
Uwielbiam jej listki, bo są pokryte takim jakby meszkiem, który jest milusi w dotyku. Na stronie producenta jest napisane, że są "fuzzy". Ciężko mi to jakoś sensownie przetłumaczyć na polski. Poza tym ma bardzo ładna doniczkę, na której jest miniaturowy latający jednorożec. Cudeńko!

- Lil’ Spikes -
Kaktusik! Co tu dużo mówić? Kolce rzeczywiście delikatnie kłują jak się dotknie, ale nie zrobią nikomu krzywdy.

- Aloe Vera -

Aloes. Bardzo podobają się tutaj kolorki. Jasna zieleń z ciemną tworzą piękną kompozycję.

- Fuchsia -
Ma bardzo żywy kolor, jest wzorowana na orchidei. Również ma taką samą doniczkę jak Piantina, ale jest w kolorze czarnym.

- Sonora -
Te pomarańczowe kwiatuszki też są bardzo ładne, ale jest to jedna figurka z dwóch, które najmniej mi się spodobały.

- Euphoria -
Ten odcień różowego z przejściami jest boski. Aż ubolewam, że więcej tych koników w takim kolorze nie było. Euphoria też jest fuzzy.

- Deliciosa -
Tego też uwielbiam i to była moja top figurka, która zdecydowała, że do mnie trafią. Z tego co widzę to się wzorowali na monsterze.

- Euphoria – Chaser
No i mój chaser! W swoim życiu tylko dwa razy (teraz 3 raz) kupowałam figurki blind bagi i były one z Breyera i kiedyś za dzieciaka jak modne były Filly Fairy (chciałabym, żeby te serie wróciły) i nigdy nie wylosowałam żadnej specjalnej figurki a po tylu latach nagle miałam takie szczęście :) Oczywiście ta figurka też jest fuzzy.

Zabrakło mi tylko Moonstone, która wygląda tak:
https://www.tokidoki.it/products/botanical-unicorno-blind-box

I wszystkie razem:
Co sądzicie o takich figurkach? Przygarnęlibyście do swojej kolekcji? A może zbieracie coś jeszcze poza końmi?

Do następnego!

2 komentarze:

  1. Są na maksa urocze! Nie potrafię wybrać ulubionego, ale te z różem mocniej mnie przyciągają. Może też zaszaleję i sobie kupię :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, pomimo tego, że różowy nie jest moim ulubionym kolorem to te figurki mają w sobie to 'coś', że się nimi dalej zachwycam :D
      Pozdrawiam!

      Usuń